Czy warto mieć kask narciarki?

Każdy narciarz doskonale wie, że kompletowanie wyposażenia na stok bywa niekiedy bardzo trudne. Wszystko z powodu złożoności wymaganego sprzętu, a także konieczności spełnienia przez niego odpowiednich cech. Nic więc dziwnego, że wiele osób często stara się wykluczyć kilka dodatków. W tym również kaski na narty. Czy jest to jednak na pewno dobry pomysł?

Zabezpieczenie głowy

Jak można się łatwo domyślić, jeżdżenie na nartach bez kasku jest naprawdę kiepskim pomysłem. Wiele osób uważa, że skoro jeżdżą po śniegu, czyli po miękkiej nawierzchni, to nawet w razie upadku nic złego nie powinno się im stać. Jest to oczywiście ogromny błąd, ponieważ śnieg, po którym będzie się jeździło, nie tylko będzie ubity więc twardy, lecz także może się pod nim znajdować np. kamień. Uderzenie głową o tak twardą powierzchnię bez odpowiedniego zabezpieczenia może się skończyć nawet tragicznie. Z tego też powodu kaski narciarskie to obowiązkowe wyposażenie każdego narciarza.

Zabezpieczenie oczu

Wiele osób uważa, że kask narciarski to tylko i wyłącznie zabezpieczenie głowy przed uderzeniem o twardą powierzchnię. Jest to błąd, ponieważ dobrze wykonany i zaprojektowany kask, może być również doskonałą formą zabezpieczania np. oczu.
Kask nie tylko będzie mógł być wyposażony w specjalny daszek, który będzie chronił oczy przed promieniami słońca, lecz również może być wyposażony we wbudowane gogle, które stanowić będą rewelacyjne zabezpieczenie oczu przed słońcem, lecz także przed wzniecanym przez narty śniegiem. Stanowić więc to będzie gruntowne zabezpieczenie głowy.