Gdy przegląda się niezbędne wyposażenie dla zimowego turysty, jedną z najbardziej uderzających rzeczy jest fakt, że szczególny nacisk każdy zestaw kładzie na rakach. Wszystkie dosłownie zestawy posiadają ten właśnie element. Czym konkretnie są raki do butów, a także, dlaczego warto je w ogóle mieć?
Czym są raki?
Czym konkretnie są raki na buty i jakie spełniają zadanie? Każdy doskonale wie, że zima to czas śniegu, a często nawet lodu. W mieście jednak ten problem nie występuje w aż tak dużym stopniu. Chodniki są odśnieżane, a na drogi sypana jest sól, więc podłoże, po którym się chodzi, jest bardzo stabilne i bezpieczne. Co innego, jednak jeśli jedzie się w góry. Jest to miejsce, gdzie śnieg ani nie jest usuwany z drogi, ani tym bardziej nie jest z niej skuwany lód. Powoduje to, że często jest ona pokryta bardzo grubą warstwą lodu, po którym zwyczajnie nie da się przejść.
Raki to specjalne kolce, które po założeniu na obuwie wbijają się podczas chodzenia w lód (www.polarsport.pl/wspinaczka/raki.html), dzięki czemu możliwe jest stabilne chodzenie po nim. A gdy tylko już pokona się problematyczny odcinek, można je bez najmniejszego problemu zdjąć, ponieważ występują one w formie specjalnej nakładki na podeszwę.
Dlaczego warto mieć raki na buty?
Wiele osób może uważać, że posiadanie tak zaawansowanego sprzętu to jednak nieco przesada. W końcu raki kojarzą się wszystkim głównie ze wspinaczką wysokogórską, gdzie faktycznie posiadanie takiego dodatku jest niezbędne, ponieważ bez niego wspinaczka staje się śmiertelnie niebezpieczna. Wystarczy jednak tylko wybrać się w zimę w góry, na szlak górski, aby przekonać się, że nawet ścieżka w dolinach potrafi przypominać zwykłe lodowisko, po którym wygodniej się będzie jeździło na łyżwach, niż szło w butach. Z tego też powodu posiadanie raków w czasie zimy w górach jest zwyczajnie obowiązkowe. Może i da się przejść problematyczny odcinek bez nich, lecz ryzyko upadku i złamania ręki lub nogi, jest naprawdę ogromne. Warto sobie takiego wypadku oszczędzić, tym bardziej że raki to koszt zaledwie kilkudziesięciu złotych.